25 września 2012

Everglades Safari Park


Kolejnym celem moich wakacji w Miami było udanie się do Parku Narodowego Everglades, który w rzeczywistości jest wolno płynącą rzeką o szerokości ok. 64 km. Warto dodać, że rzeka nie jest głęboka, bowiem w najgłębszych miejscach może sięgać kolan.Everglades jest jednym z niewielu miejsc, gdzie występują dziesiątki zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt w ich naturalnym środowisku.
Oczywiście jak na "dziecko szczęścia" przystało bez niespodzianek się nie obyło.:D Z tego co pamiętam, autobus miał przyjechać odebrać nas z hotelu o 8:00,więc już o 7:50 czekałyśmy przed hotelem, zwarte i gotowe:D z wcześniej przygotowanym prowiantem, na który składała się paczka bajglów i cream cheese haha Czekałyśmy i czekałyśmy, aż w końcu postanowiłyśmy, że zadzwonimy do biura, bo 50 minutowe spóźnienie chyba nie jest możliwe. Co się okazało? Że i owszem jest możliwe:D Na całe szczęście przewodnik, który również był kierowcą mówił płynnie po angielsku, bez hiszpańskiego akcentu, więc nie miałyśmy żadnych problemów ze zrozumieniem tego, o czym opowiadał. Alleluja!
Nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłyśmy za tę wycieczkę, wydaje mi się, że ok.$50, bo jej drugą częścią było zwiedzanie Miami Beach i Miami, no i oczywiście trzeba doliczyć cenę transportu. Według informacji ze strony internetowej wstęp do Everglades Safari Park kosztuje $23. 








 Największy gatunek ptaka zamieszkujący Everglades.


Ktoś jest chętny na przekąskę z krokodyla albo aligatora?
 Na koniec zdjęcie z aligatorkiem:)

Dla zainteresowanych: http://www.evergladessafaripark.com/

Brak komentarzy: